IV. Po czwarte pieczonym mięsiwem po izbach zapachniało za sprawą pasztetu, pieczeni piwnej, schabu z okiem w korzeniach i winie i kurczaków pieczonych, których smak podkreślały sos czosnkowy, chrzan, sos chrzanowy oraz czosnek i cebula.

   V. Po piąte na zmianę smaku podano śledzie w śmietanie i jabłku.
  VI. Po szóste dla podkreślenia smakowistości wszystkich tych potraw goście delektowali się serem żółtym, serem białym, serem kremowym i masłem czosnkowym.

 VII. Po siódme i ostatnie i na dobre zakończenie podano piernik, orzechy, migdały, rodzynki i inne suszone owoce oraz jabłka i miód.
    A wszystko to goście zapijali obficie wedle woli winem białym i czerwonym, piwem, naparami z rumianku, mięty i dzikiej róży, zsiadłym mlekiem oraz zacnym kwasem miodowym i chlebowym.
        Kto tam nie był, temu i tak nic po opisach, bo przecie nie da sie słowem oddać smakowitości potrawy żadnej, a tego było tam mnóstwo właśnie. Uczta owa na zawsze nam w pamięć zapadnie.
                                Daeris d'Ostear