|
od pojęciem Kuchnii Draconii rozumiemy wszelkie potrawy, które na naszych sutych stołach biesiadnych przy wielu okazjach goszczą. Są to zatem nie tyle może wyłącznie lokalne, oryginalne narodowe nasze potrawy co cały ich zbiór zaczynając od tych oryginalnych właśnie, poprzez przeróżne adaptacje potraw innych narodów aż do zaadaptowanych żywcem potraw z kultur (i czasów) które nas interesują a smakiem nam przypadły do gustu. Niemniej mimo tylu źródeł inspiracji można już po kilku latach wspólnego naszego biesiadowania wyłonić pewne specyficzne cechy owej kuchni.
Jednak należałoby zacząć od początku, a więc od podłoża historycznego. Otóż zdziwiłby się ten, kto pomyśli że kuchnia nasza trzyma się dokładnie średniowiecznych receptur odkrywanych przez Dracończyków w zakurzonych księgach na dnie szaf bibliotecznych. To nie tak. Jesteśmy praktykami, a jedzenie to jeden z naszych sportow narodowych i sposób na umilanie sobie życia. Za czem, mimo iż generalnie całe nasze życie podporządkowujemy Draconii, jednak nie moglibyśmy pogodzić puryzmu
|
|
w zakresie receptur z owym umilaniem sobie życia. A to dlatego, że ludzie dawniej mieli inne preferencje smakowe i inaczej w związku z tym przyrządzali swoje potrawy. My zaś smaki mamy jak wszyscy współczesne nieco, a więc preferujemy wytrawne i słone nad słodkie i korzenne. Nie znaczy to oczywiście, że wogóle nie gotujemy w tych smakach - chodzi o generalną zasadę. Naczelną więc zasadą w kuchni Draconii jest twierdzenie "Kucharz po to jest, by gotować dla biesiadników, nie zaś dla sztuki odtworzenia przepisu". Za czem kucharze Dracońscy zawsze pod smak gości swych gotować się starają, i, mimo iż w owych wcześniej wspomnianych szafach zakurzonych za przepisami grzebią zajadle, nigdy się nie zawahają poprawić je dla lepszego smaku do gości dopasowania.
Gdy zaś już o samo przygotowywanie potraw idzie ważnym jest niezmiernie dla nas, aby starać się przygotowywać je zawsze ze składników, które w interesującym nas okresie i obszarze geograficznym były dostępne. Jest to dla nas podstawowy wymóg gdy o "historyczności" naszej kuchni mówimy wraz z dążeniem do używania tych samych
|
|